Cześć moi Kochani,
Tak jak wam pisałam w poprzednim poście o Cyprze, miałam kilka wyjazdów w ostatnim czasie, więc ciężko było mi znaleźć chwilę czasu.
Zaraz po powrocie z Cypru, byłam w pracy 2 dni i ponownie ruszyłam w trasę. Dostałam możliwość szkolenia na Sardynii. Myślę, że odmowa byłaby nie na miejscu, tym bardziej, że włoskie wyspy były na mojej liście planowanych wyjazdów.
Biorąc pod uwagę dwa wyjazdy pod rząd, zawartość mojej walizki wyglądała jakby huragan właśnie przez nią przeszedł. :P
Biorąc pod uwagę dwa wyjazdy pod rząd, zawartość mojej walizki wyglądała jakby huragan właśnie przez nią przeszedł. :P
Nastawiłam się na piękną pogodę, bo przecież na Cyprze miałam 30 stopni, spakowałam więc sukienki, mnóstwo krótkich spodenek i letnie buty. Po dotarciu na wyspę zastała nas cudowna pogoda i rejs po archipelagu Maddalena, ale to za chwilę.
Jeśli chodzi o piękną pogodę to by było na tyle, przez pozostałe dni panował europejski odpowiednik huraganu Medicanes. Silny wiatr, opady i burze zaburzyły nam troszkę plan zwiedzania i poznawania wyspy, ale na szczęście my się nigdy nie poddajemy.
Chęć zobaczenia tego co nam wyspa ma do zaoferowania wzięła górę i mimo słabej pogody udało nam się sporo zobaczyć.
Archipelag La Maddalena
Jest to nic innego jak pozostałości po lądzie, który kiedyś łączył Sardynię oraz Korsykę.
Archipelag La Maddalena składa się z 7 przepięknych wysp: La Maddalena, Caprera, Santo Stefano, Spargi, Budelli, Santa Maria oraz Razzoli. Oczywiście poza największymi wysepkami, po całym morzu jest rozsiane jakieś 60 innych mniejszych wyspek, co podczas rejsu robi wrażenie. Do tego ten niesamowity szmaragdowy odcień Morza Tyrreńskiego.
Rejs zaczynaliśmy wypływając z hotelu Le Palme .
W tym też hotelu nocowaliśmy (świetny teren, pełen zieleni, mostków rodem z Wenecji i piękna lokalna zabudowa)
Podczas naszego rejsu odwiedziliśmy największą z wysp czyli La Maddalena - tak też nazywa się miasteczko. Jest niewielkie, promenada kilka małych klimatycznych uliczek wśród których znajdziecie knajpki czy dobre kawiarenki. Tuż przy porcie jest plac Piazza Umberto I.
Ceny w knajpce na wyspie:
Pizza włoska z szynką parmeńską ok.7 Euro
Piwko Corona ok.5 Euro
Lokalne piwko Ichnusa ok.4 Euro
Baia Sardinia
Jeśli chodzi o piękną pogodę to by było na tyle, przez pozostałe dni panował europejski odpowiednik huraganu Medicanes. Silny wiatr, opady i burze zaburzyły nam troszkę plan zwiedzania i poznawania wyspy, ale na szczęście my się nigdy nie poddajemy.
Chęć zobaczenia tego co nam wyspa ma do zaoferowania wzięła górę i mimo słabej pogody udało nam się sporo zobaczyć.
Archipelag La Maddalena
Jest to nic innego jak pozostałości po lądzie, który kiedyś łączył Sardynię oraz Korsykę.
Archipelag La Maddalena składa się z 7 przepięknych wysp: La Maddalena, Caprera, Santo Stefano, Spargi, Budelli, Santa Maria oraz Razzoli. Oczywiście poza największymi wysepkami, po całym morzu jest rozsiane jakieś 60 innych mniejszych wyspek, co podczas rejsu robi wrażenie. Do tego ten niesamowity szmaragdowy odcień Morza Tyrreńskiego.
Rejs zaczynaliśmy wypływając z hotelu Le Palme .
W tym też hotelu nocowaliśmy (świetny teren, pełen zieleni, mostków rodem z Wenecji i piękna lokalna zabudowa)
Podczas naszego rejsu odwiedziliśmy największą z wysp czyli La Maddalena - tak też nazywa się miasteczko. Jest niewielkie, promenada kilka małych klimatycznych uliczek wśród których znajdziecie knajpki czy dobre kawiarenki. Tuż przy porcie jest plac Piazza Umberto I.
Ceny w knajpce na wyspie:
Pizza włoska z szynką parmeńską ok.7 Euro
Piwko Corona ok.5 Euro
Lokalne piwko Ichnusa ok.4 Euro
Baia Sardinia
Lecimy dalej czyli trasa wiedzie nas do małego turystycznego miasteczka znajdującego się na północno-wschodnim wybrzeżu. Słynie z przepięknych, rozłożystych plaż i rozwiniętej struktury turystycznej.
Przy samej plaży jest główny plac Piazzetta z licznymi sklepami i restauracjami, przed którymi latem odbywają się koncerty.
Po sezonie zbyt dużo się nie dzieje, ale klimat tego miasta robi swoje.
Plaża i szmaragdowe morze wyglądają imponująco :)
Nie mogłam się oprzeć urokowi tego miejsca. Myślę, że zdjęcia choć na chwilę zabiorą was w to piękne miejsce i rozgrzeją was.
Zwłaszcza, że za oknem jesienna pogoda, wiatr, deszcz i pochmurne niebo.
W tak pięknej scenerii mieliśmy okazje zjeść lunch.

Co warto w szczególności zobaczyć na wyspie
W prowincji Nuoro, znajduje się miejscowość Mamoiada słynąca z niebywałego karnwału, odbywającego się w okresie zimowym (styczeń).
Każdego roku przyciąga on rzesze turystów.
Mamuthones bo tak nazywany jest karnawał, budzi senne ulice Mamoiady. Zamieniają się one w sceny tańca oraz budzą dreszcz emocji, dźwiękami setek dzwonków. Tanecznym krokiem przez miasto wędrują tajemnicze czarne bestie Mamuthones i kolorowi, pogodni Isohadores.
Na karnawał się nie załapaliśmy, gdyż nie ten okres. Zatem warto odkryć tajemnice Museum of Mediterranean Masks of Mamoiada . Jak wam wcześniej pisałam, nie jestem fanką zwiedzania muzeów, ale to o dziwo mi się spodobało. Tego typu muzea są zdecydowanie dla mnie ciekawsze niż oglądanie kamieni, ale oczywiście kto co woli :P
Ceny wstępu:
Dorośli € 4,00
Seniorzy (65 +) bezpłatne
Dzieci (poniżej 12 roku życia) € 2,50
Godziny otwarcia:
wtorek-niedziela (poniedziałki nieczynne)
10.00/13.00 - 15.00/18.00

Polecam obejrzeć film zamieszczony przez AllWays Sardinia
https://youtu.be/6hpvYmSrnW0
Lunch odbył się na typowej farmie sardyńskiej z lokalną kuchnią, muzyką i tańcami.
Tego dnia w godzinach popołudniowych dotarliśmy do miejscowości Orgosolo.
Miasteczko położone w górskim rejonie Barbagia.
Miasto ma bardzo ciekawą, a jednocześnie tragiczną historię związaną z niesnaskami między wioskami i klanami w tych regionach.
W XX wieku zaczęły one przybierać krwawy obrót.
Zaczęło się od kradzieży bydła przeradzając się w zabójstwa całych rodzin w mafijnych porachunkach. W latach 1901-1954 Orgosolo nazywane było „wioską morderców” – mieszkańców było ok. 4 tysiące, a co dwa miesiące zdarzały się zabójstwa.
Sytuacja zmieniła się w 1953 roku, kiedy to liczba przestępstw przekroczyła 30 rocznie.
Morderstwa dokonywane były z olbrzymią brutalnością
np. zabito budowniczego, który nie miał żadnych powiązań z mafią oraz 12-letniego chłopca.
Te wydarzenia zmobilizowały mieszkańców Orgosolo do współpracy z policją, aby pomóc w poszukiwaniu kryjówek bandytów.
Orgosolo ma też swoje inne oblicze: murale. Obrazy malowane dowolną techniką na ścianach budynków, do których zaliczają się zarówno freski kościelne, jak i graffiti na ulicach.
W mieście zaczęły powstawać murale różnych artystów, będące wyrazem nastrojów wobec wydarzeń w państwie i na świecie.

Kolejnym przystankiem na naszej trasie była miejscowość Arbatax. Zanim do niej dotarliśmy po drodze na południe mijaliśmy Park Narodowy del Golfo di Orosei e del Gennargentu.
Arbatax
Miejscowość na wschodnim wybrzeżu, w połowie drogi między Cagliari i Olbią.
Największą atrakcją miasta są wystające z morza krwistoczerwone skały - jedne z najciekawszych cudów natury na wyspie.
Nasza grupa nocowała w jednym z najsłynniejszych hoteli w tym regionie Arbatax Park Resort.
Rozciąga się na 10 hektarach w parku Bellavista, na szerokim wzgórzu, które schodzi do morza.
Na terenie obiektu znajduje się olbrzymi park ze zwierzętami, które biegają wolno w wydzielonej do tego strefie.
Cagliari
Jak znajdziecie ciekawą ofertę cenową lotu to nie ma się nad czym zastanawiać, rezerwujcie.
Powodem do uśmiechu jak zwykle jest pyszne włoskie jedzenie.
Pizza, lody czy smakowite sery i szyneczki są najlepszym tego przykładem.
Ceny na Sardynii
Prossecco w markecie ok.3€ ;)
szybkie panini na mieście od 2€ w górę
porcja lodów ok. 1,8€, dwie porcje najczęściej 2,5€
pizza 5€-14€
makaron zazwyczaj od 10€
espresso 1€-2€
piwko w barze od 3,5€
Limoncello (likier cytrynowy) 0,5l koszt 6-8€
oliwa z oliwek 1litr od 4€ w górę
kawa Lavazza (dwupak) ok.3-4€
Prosciutto crudo ok.30€ za kg
szynka parmeńska ok.35€ za kg
passata ok.1€
ser grana padano ok.10€ za kg
mozarella ok.1€ kulka
ocet balsamiczny ok.3€
Plaża La Cinta
Ciągnie się na długości 7 km jest to jedna z najpiękniejszych plaż Sardynii
Pozdrawiam cieplutko moich czytelników.Travellerblonde
- jeśli masz ochotę zostawić po sobie ślad będzie mi bardzo miło i z pewnością się odwdzięczę :)