sobota, 27 października 2018

Szmaragdowa perełka - Sardynia

Cześć moi Kochani,

Tak jak wam pisałam w poprzednim poście o Cyprze, miałam kilka wyjazdów w ostatnim czasie, więc ciężko było mi znaleźć chwilę czasu.
Zaraz po powrocie z Cypru, byłam w pracy 2 dni i ponownie ruszyłam w trasę.  Dostałam możliwość szkolenia na Sardynii. Myślę, że odmowa byłaby nie na miejscu, tym bardziej, że włoskie wyspy były na mojej liście planowanych wyjazdów.
Biorąc pod uwagę dwa wyjazdy pod rząd, zawartość mojej walizki wyglądała jakby huragan właśnie przez nią przeszedł. :P
Nastawiłam się na piękną pogodę, bo przecież na Cyprze miałam 30 stopni, spakowałam więc sukienki, mnóstwo krótkich spodenek i letnie buty. Po dotarciu na wyspę zastała nas cudowna pogoda i rejs po archipelagu Maddalena, ale to za chwilę.
Jeśli chodzi o piękną pogodę to by było na tyle, przez pozostałe dni panował europejski odpowiednik huraganu Medicanes. Silny wiatr, opady i burze zaburzyły nam troszkę plan zwiedzania i poznawania wyspy, ale na szczęście my się nigdy nie poddajemy.
Chęć zobaczenia tego co nam wyspa ma do zaoferowania wzięła górę i mimo słabej pogody udało nam się sporo zobaczyć.

Archipelag La Maddalena

Jest to nic innego jak pozostałości po lądzie, który kiedyś łączył Sardynię oraz Korsykę.
 Archipelag La Maddalena składa się z 7 przepięknych wysp: La Maddalena, Caprera, Santo Stefano, Spargi, Budelli, Santa Maria oraz Razzoli. Oczywiście poza największymi wysepkami, po całym morzu jest rozsiane jakieś 60 innych mniejszych wyspek, co podczas rejsu robi wrażenie. Do tego ten niesamowity szmaragdowy odcień Morza Tyrreńskiego. 

 Rejs zaczynaliśmy wypływając z hotelu Le Palme .
W tym też hotelu nocowaliśmy (świetny teren, pełen zieleni, mostków rodem z Wenecji i piękna lokalna zabudowa)



Podczas naszego rejsu odwiedziliśmy największą z wysp czyli La Maddalena - tak też nazywa się miasteczko. Jest niewielkie, promenada kilka małych klimatycznych uliczek wśród których znajdziecie knajpki czy dobre kawiarenki. Tuż przy porcie jest plac Piazza Umberto I.


Ceny w knajpce na wyspie:

Pizza włoska z szynką parmeńską ok.7 Euro
Piwko Corona ok.5 Euro
Lokalne piwko Ichnusa ok.4 Euro


Baia Sardinia 

Lecimy dalej czyli trasa wiedzie nas do małego turystycznego miasteczka znajdującego się na północno-wschodnim wybrzeżu. Słynie z przepięknych, rozłożystych plaż i rozwiniętej struktury turystycznej.
Przy samej plaży jest główny  plac Piazzetta z licznymi sklepami i restauracjami, przed którymi latem odbywają się koncerty.
Po sezonie zbyt dużo się nie dzieje, ale klimat tego miasta robi swoje.

 Plaża i szmaragdowe morze wyglądają imponująco :)
Nie mogłam się oprzeć urokowi tego miejsca. Myślę, że zdjęcia choć na chwilę zabiorą was w to piękne miejsce i rozgrzeją was.
 Zwłaszcza, że za oknem jesienna pogoda, wiatr, deszcz i pochmurne niebo.

W tak pięknej scenerii mieliśmy okazje zjeść lunch. 

 Co warto w szczególności zobaczyć na wyspie

W prowincji Nuoro, znajduje się miejscowość Mamoiada słynąca z niebywałego karnwału, odbywającego się w okresie zimowym (styczeń).
Każdego roku przyciąga on rzesze turystów.

Mamuthones bo tak nazywany jest karnawał, budzi senne ulice Mamoiady. Zamieniają się one w sceny tańca oraz budzą dreszcz emocji, dźwiękami setek dzwonków. Tanecznym krokiem przez miasto wędrują tajemnicze czarne bestie Mamuthones i kolorowi, pogodni Isohadores.

Na karnawał się nie załapaliśmy, gdyż nie ten okres. Zatem warto odkryć tajemnice Museum of Mediterranean Masks of Mamoiada . Jak wam wcześniej pisałam, nie jestem fanką zwiedzania muzeów, ale to o dziwo mi się spodobało. Tego typu muzea są zdecydowanie dla mnie ciekawsze niż oglądanie kamieni, ale oczywiście kto co woli :P


Ceny wstępu:
Dorośli € 4,00
Seniorzy (65 +) bezpłatne
Dzieci (poniżej 12 roku życia) € 2,50

Godziny otwarcia:
wtorek-niedziela (poniedziałki nieczynne)
10.00/13.00 - 15.00/18.00


 Polecam obejrzeć film zamieszczony przez AllWays Sardinia
https://youtu.be/6hpvYmSrnW0

Lunch odbył się na typowej farmie sardyńskiej z lokalną kuchnią, muzyką  i tańcami.


 Tego dnia w godzinach popołudniowych dotarliśmy do miejscowości Orgosolo.
Miasteczko położone w górskim rejonie Barbagia. 
Miasto ma bardzo ciekawą, a jednocześnie tragiczną historię związaną z niesnaskami między wioskami i klanami w tych regionach.
W XX wieku zaczęły one przybierać krwawy obrót. 
Zaczęło się od kradzieży bydła przeradzając się w zabójstwa całych rodzin w mafijnych porachunkach. W latach 1901-1954 Orgosolo nazywane było „wioską morderców” – mieszkańców było ok. 4 tysiące, a co dwa miesiące zdarzały się zabójstwa. 
 Sytuacja zmieniła się w 1953 roku, kiedy to liczba przestępstw przekroczyła 30 rocznie.
Morderstwa dokonywane były z olbrzymią brutalnością 
np. zabito budowniczego, który nie miał żadnych powiązań z mafią oraz 12-letniego chłopca.
Te wydarzenia zmobilizowały  mieszkańców Orgosolo do współpracy z policją, aby pomóc w poszukiwaniu kryjówek bandytów.
 Orgosolo ma też swoje inne oblicze: murale. Obrazy malowane dowolną techniką na ścianach budynków, do których zaliczają się  zarówno freski kościelne, jak i graffiti na ulicach.
W mieście  zaczęły powstawać murale różnych artystów, będące wyrazem nastrojów wobec wydarzeń w państwie i na świecie.



 Kolejnym przystankiem na naszej trasie była miejscowość Arbatax. Zanim do niej dotarliśmy po drodze na południe mijaliśmy Park Narodowy del Golfo di Orosei e del Gennargentu.


Arbatax

Miejscowość na wschodnim wybrzeżu, w połowie drogi między Cagliari i Olbią
Największą atrakcją miasta są wystające z morza krwistoczerwone skały - jedne z najciekawszych cudów natury na wyspie.
Nasza grupa nocowała w jednym z najsłynniejszych hoteli w tym regionie Arbatax Park Resort.
  Rozciąga się na 10 hektarach w parku Bellavista, na szerokim wzgórzu, które schodzi do morza.
Na terenie obiektu znajduje się olbrzymi park ze zwierzętami, które biegają wolno w wydzielonej do tego strefie.
 


  Cagliari 

Jest stolicą drugiej pod względem powierzchni włoskiej wyspy. Miasto jest ważnym ośrodkiem gospodarczym oraz przemysłowym, znajduje się tutaj jeden z największych portów na Morzu Śródziemnym,do którego przybijają olbrzymie statki np. statek rejsowy looney tunes. Port łączy Sardynię ze stałym lądem.  Kawałek za miastem znajdziemy Międzynarodowy Port Lotniczy, który obsługuje również tanie linie lotnicze (Ryanair).
Jak znajdziecie ciekawą ofertę cenową lotu to nie ma się nad czym zastanawiać, rezerwujcie.


Pogoda nas nie rozpieszczała jak widać :P

Powodem do uśmiechu jak zwykle jest pyszne włoskie jedzenie.
Pizza, lody czy smakowite sery i szyneczki są najlepszym tego przykładem.


Ceny na Sardynii

Prossecco w markecie ok.3€ ;)
szybkie panini na mieście od 2€ w górę
 porcja lodów ok. 1,8€, dwie porcje najczęściej 2,5€
pizza 5€-14€
makaron zazwyczaj od 10€
espresso 1€-2€
piwko w barze od 3,5€
Limoncello (likier cytrynowy) 0,5l koszt 6-8€
oliwa z oliwek 1litr od 4€ w górę
 kawa Lavazza (dwupak) ok.3-4€
Prosciutto crudo ok.30€ za kg
szynka parmeńska  ok.35€ za kg
passata ok.1€
 ser grana padano ok.10€ za kg
mozarella ok.1€ kulka
ocet balsamiczny ok.3€

 Plaża La Cinta
 Ciągnie się na długości 7 km jest to jedna z najpiękniejszych plaż Sardynii
Pozdrawiam cieplutko moich czytelników.

Travellerblonde


  •  jeśli masz ochotę zostawić po sobie ślad będzie mi bardzo miło i z pewnością się odwdzięczę :)





46 komentarzy:

  1. Cudowne widoki! Chętnie bym to wszystko zwiedziła 😍

    OdpowiedzUsuń
  2. Na tej plaży z przyjemnością spędziłabym cały dzień...ba, tydzień:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe ja również, ale praca nie daje tylu możliwości hehe trzeba dużo zwiedzać, żeby być dobrym doradcą wakacyjnym :)

      Usuń
  3. Wow, ale tam pięknie! Zazdroszczę!

    www.imdollka.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękna i przepyszna relacja! :)

    Pozdrawiam
    Sara's City

    OdpowiedzUsuń
  5. Mimo niezbyt pięknej pogody Sardynia jest przepiekna. Jeszcze nie było mi dane tam być, ale mam nadzieję,że w niedalekiej przyszłości się tam znajdę. :)

    Smutna historia z tym miastem, w niektórych ludziach żądza zemsty zabija człowieczeństwo.

    Pozdrawiam
    Zuzanna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak przewodniczka opowiadała o mieście to zdecydowanie każdemu mina zrzedła. Smutne, że takie rzeczy miały miejsce zwłaszcza w tak małej miejscowości.

      Usuń
  6. Ale pięknie widoki! Dużo bym dała, żeby się tam teraz znaleźć, żeby była właśnie taka pogoda, bo jak się patrzy za okno, to aż źle się na serduchu robi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też robi się cieplej jak oglądam zdjęcia, a to było tak niedawno i chyba wolałabym jednak zostać na wyspie, nawet jeśli pogoda nie było idealna:)

      Usuń
  7. te zdjęcia są przepiękne, jestem zachwycona! :) tego mi było trzeba gdy szara jesień za oknem. Kochana pozwól że zostanę z Tobą na dłużej by obserwować Twoje poczynania :* Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, cieszę się, że zdjęcia choć troszkę rozgrzały :)

      Usuń
  8. Ach, cóż za miejsca <3 widoki są niesamowite :)

    OdpowiedzUsuń
  9. za oknem leje a tutaj takie widoki! Pięknie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. No wiesz... Przy tej pogodzie, którą my mamy to pokazujesz istny raj oleandrami kwitnący! Cóż za widoki, co za kolor morza! O pysznym jedzeniu już nawet nie wspomnę. Wspaniały wyjazd. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeju, jak tam cudownie! I co za piękne wspomnienia :)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow! Pięknie tam, niesamowite widoki!:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Widoki bajeczne ❤
    Na Twoim miejscu również nie odmowilabym takiej propozycji 😍😉☺
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak też myślałam, nie ma co odmawiać przyjemności :)

      Usuń
  14. Jeju. Tobie to dobrze :-)
    A jakie pyszności!

    OdpowiedzUsuń
  15. W Sardynii nigdy nie byłam, ale widoki piękne - to trzeba przyznać :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Super zdjęcia, widoki...ta woda, błękit, uliczki i miasteczka. Ślicznie to wygląda.
    https://modoemi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale piękne widoki! Marzy mi się odwiedzenie Sardynii!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obowiązkowo, warto choć nie jest to bardzo imprezowy kierunkek, to krajobrazy zachwycają.

      Usuń
  18. Przepiękne miejsce, chciałabym się kiedyś tam wybrać :D
    Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  19. Miejsce robi wrażenie :*

    londonkidx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Zzazdroszczę tych wyjazdów!
    Osobiście byłam na Capri jeśli chodzi o włoskie wyspy, też piękna.
    Pozdrawiam i zapraszam na nowy post :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Capri nie byłam, ale jeszcze wszystko przede mną :)

      Usuń
  21. Piękne miejsce, aż zatęskniłam za latem. :) Bardzo spodobał mi się Twój styl pisania. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Pięknie tam, a ja nigdy nie byłam poza Polską :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie jeszcze okazja :) Choć Polska również oferuje bardzo wiele :)

      Usuń
  23. Jakie widoki! chciałabym to wszystko zobaczyć na własne oczy, pewnie w rzeczywistości wygląda to jeszcze wspanialej i zapiera dech w piersi bo fotografie są cudowne :)
    Pozdrawiam ciepło ♡

    OdpowiedzUsuń
  24. Cudowne zdjęcia i cudowne miejsca <3

    Zapraszam do siebie: https://zyciowy-kogel-mogel.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Już wiele osób mówiło że że Sardynia to naprawdę piękne miejsce ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Zachwycające miejsce, można się zakochać. Kocham klimatyczne uliczki, a z tego, co wiedzę, to jest ich tam pełno. :) Cudowna fotorelacja. Takie posty motywują do działania. Pozdrawiam cieplutko. :)

    OdpowiedzUsuń

Motyw Prosty. Autor obrazów motywu: Leontura. Obsługiwane przez usługę Blogger.